Humor
-
Jasio po latach spotyka swoją wychowawczynie, i pani go pyta:
-Jasiu, co teraz robisz?
-Wykładam chemię.
-No to super! A na jakim uniwersytecie?
-W biedronce:)Dodał/a: atokrotka :), dnia: 2015-09-21
-
Na lekcji religii katecheta pyta:
- Czy któreś z Was wie kim był święty Józef i czym się zajmował?
- Ja wiem - mówi Jaś. Święty Józef był ojcem Jezusa i był kolejarzem.
- Jak to kolejarzem?
- No jest napisane, że święty Józef z kolei wrócił do Maryi.Dodał/a: atokrotka :), dnia: 2015-09-21
-
Pani pyta się Jasia w szkole:
- Kiedy odrabiasz lekcje?
- Po obiedzie.
- To dlaczego dziś masz nieodrobione?
- Bo jestem na diecieDodał/a: atokrotka :), dnia: 2015-09-21
-
Po czym można poznać prawdziwego matematyka?
Przed śniadaniem całuje jajko, a żonę puka łyżeczką w czoło. Rozwiązuje zadania kredą na karoserii mijanego czarnego mercedesa i dziwi się, że tablica mu odjeżdża. Wieczorem wyrzuca za drzwi zegarek i nakręca kota.Dodał/a: matematyk, dnia: 2015-09-21
-
Rozmawiają dwaj matematycy.
- Dasz mi swój numer telefonu?
- Pewnie. Jest bardzo łatwy. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej. Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piątej. Suma sześciu cyfr to 23, a iloczyn to 2160.
- W porządku, zapisałem. 256 343.
- Zgadza się. Nie zapomnisz?
- Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7Dodał/a: matematyk, dnia: 2015-09-21
-
Co mówi zero do ósemki?
- Fajny pasek!Dodał/a: matematyk, dnia: 2015-09-21
Strona: 1/5